Kolejny raz Rossmann serwuje nam promocję -55% ku naszej uciesze oraz płaczu naszych portfeli. Liczba szaf z kosmetykami rozwija się coraz bardziej i przy tej promocji łatwo jest dać się ponieść, tym bardziej, że wiele marek zaczyna iść drogą marek z wyższej półki i tworzyć produkty "inspirowane" lub chociaż trochę zbliżone w jakości. Jak więc zrobić takowe zakupy z sensem, kupić dokładnie to co chcemy i wybrać same perełki? O tym przeczytacie niżej!
GDZIE DOSTANĘ WSZYSTKO TO, CZEGO SZUKAM?
Nie każdy Rossmann posiada wszystkie szafy, nie zawsze też pamiętamy, czy dany kosmetyk był w ofercie pobliskiego sklepu. Podczas poprzedniej promocji odwiedziłam łącznie chyba 4 sklepy, aby znaleźć to czego szukam, wyszłam zawiedziona i zaledwie z połową rzeczy, później odkryłam łatwiejszy sposób - sprawdzanie w aplikacji!
Poza kartą okazywaną przy kasie, aplikacja oferuje nam również możliwość zrobienia zakupów online, sprawdzenia cen oraz promocji, o których często informuję was na naszym Instagramie.
Sposób jest prosty. W sklepie online wybieramy odbiór w sklepie stacjonarnym, który nas interesuje i dodajemy rzeczy do koszyka. Jeżeli jakiegoś produktu w sklepie nie będzie - nie będzie możliwości dodania do koszyka. Tym sposobem z kilku mieszczących się w dosyć bliskiej odległości ode mnie, trafiłam na Rossmanna w Koszykach w Warszawie. Było prawie wszystko! Nie tylko mi Rossmann w Koszykach przypadł do gustu. Kilka youtuberek w tym Stylizacjetv również zdradzało, że miejsce to jest często omijane, a co za tym idzie - większy asortyment dla nas!
Jeśli macie jakieś problemy, niżej zamieszam wam moje przykładowe wyszukiwanie :)
CO POLECAM?
PODKŁADY
• Podkład Bielenda Make up Academie Matt
Kto regularnie zagląda na naszego Instagrama, wie, że to mój totalny ulubieniec. Nie zapycha. Ma dosyć dobrą trwałość i dosyć mocne krycie. Na twarzy wygląda ładnie. Namówiłam na niego już kilka osób i jak dotąd, wszyscy są zadowoleni. Ja obecnie kończę już 3 opakowanie i chyba zrobię duży zapas podczas promocji bo jego cena to zaledwie 12,99zł!
• Podkład Maybelline Superstay
Jeden z trwalszych podkładów jakie miałam. Ma świetne krycie i zostaje matowy na bardzo długo. W dni, w które chcę aby mój makijaż przetrwał od rana do wieczora zwykle sięgam po niego. Delikatnie się utlenia, widać to gdy jest się osobą tak jasnej karnacji jak ja, jednak nie odcina się to na tyle aby wyglądało to źle. Zdarzało się, że sięgałam po niego niemal codziennie, jednak zauważyłam, że moja cera była delikatnie przesuszona. W cenie regularnej kosztuje 28,59 zł.
• Podkład Rimmel Breathable
Skuszona poleceniami innych blogerek oraz youtuberek sięgnęłam po ten dosyć odmienny podkład, który posiada... aplikator! Od dwóch powyżej różni się on między innymi tym, że jest zupełnie nie wyczuwalny na skórze. Coś jednak z tej nazwy w formule jest, bo najwidoczniej nasza skóra faktycznie może odetchnąć. Jego krycie oceniłabym jako lekkie a trwałość na średnią. Jeżeli wasza cera nie wymaga zbyt wiele - super wybór. Jego cena regularna to: 32,49zł.
PUDRY
• Rimmel Stay Matte
Pomimo dosyć prostego opakowania wygląda naprawdę dobrze na skórze. Daje efekt lekkiego "bluru". Jest też dosyć efektywny bo, pomimo podobnej gramatury, nie kończył się on aż tak szybko, jak inne pudry. Koszt takiego pudru to: 28,99 zł ( zwykle jednak jest on przeceniony).
• Wibo Banana Powder
Wyszukiwany wcześniej puder faktycznie rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. Podczas promocji jest notorycznie wyprzedany - lepszej recenzji chyba nie można mu dać. Poza ładnym matowieniem kusi też delikatnym zapachem. Zwykle kosztuje on: 16,99zł
• Wibo Fixing Powder
Brat tego wyżej. Trafiłam na niego właśnie przez to, że bananowy był wyprzedany. Jest świetny pod oczy. Daje sobie też radę z bakingiem. Ma bardzo przyjemny zapach i dosyć drobną konsystencję. Jego jedyną wadą jest fakt, że spodobał mi się tak bardzo, że ubywa go w tempie ekspresowym! :D Jego cena to: 13,99zł.
BRONZER
• Beach Cruiser z Wibo.
Zwykle jestem wierna bronzerowi z Kobo, w Rossmanie jednak tej marki nie ma, a ten bronzer godnie go zastępuje. Wiele drogeryjnych bronzerów ma dosyć słabe krycie lub robi plamy. Zdarzają się też takie, których odcień może służyć jedynie do ocieplania kolorytu cery. Tym pudrem jednak z powodzeniem wykonturujemy brwi.
POMADA DO BRWI
• Wibo Brow Pomade.
Mimo, że jestem blondynką, w tym wypadku zdecydowałam się na zakup odcienia Soft Brown. Wpasował się idealnie. W zestawie poza pomadą dostajemy malutkie czesadełko do brwi oraz pędzelek. Pomada jest świetna. Gdy zastygnie jest nie do ruszenia. Ideał do dokładnego wyrysowywania brwi. Warto jest pilnować aby była szczelnie zamknięta. Takie pomady zwykle lubią wysychać i jedynym ratunkiem wtedy może być Duraline. Jej cena to: 24,59zł.
RÓŻ
• Bourjois róż do policzków.
Absolutne cudo! Pod względem zużycia mogłabym go określić niczym te kuleczki brązujące z Oriflame. Starcza naprawdę na długo. Marka ta w swoim asortymencie posiada prześliczne odcienie różu. Niektóre zawierają drobinki, które dają naszym policzkom dodatkowe rozświetlenie, dzięki czemu nasza skóra wygląda promiennie. Zwykle kosztuje on około 55,99zł. Dosyć sporo jak na róż, warto więc dorwać go w tak sporej promocji!
• Wibo Smooth'n Wear odcień nr2.
Trafiłam na niego przypadkiem. Polowałam na coś zupełnie innego, ale akurat był w promocji i kosztował prawdziwe grosze. Jak dla mnie ideał! Jest dosyć delikatny w kryciu, daje się budować. Bardzo ciężko jest z nim przesadzić. W tym wypadku policzki klauna nam nie grożą :D Pod względem cenowym jest on zupełnym przeciwieństwem kolegi obok. Kosztuje 9,99zł
ROZŚWIETLACZ
• Lovely Silver Highlighter.
Idealny dla fanek mocniejszego błysku. Tworzy równą taflę i nie podkreśla niedoskonałości cery. Występuje również w odcieniu Gold, który jest równie śliczny. Kwestia preferencji. Polecany przez wiele osób produkt kosztuje jedyne 10,59zł.
• Wibo Diamond Illuminator.
Jako, że Lovely to siostrzana marka Wibo, oba produkty są niemal identyczne. Tak jak wyżej, również występują dwa odcienie. Odcień Golden posiada jednak większe drobinki i daje dosyć teatralny efekt. Diamond był moim totalnym ulubieńcem. Jego jedyną wadą jest dosyć słabe opakowanie. Już 2 razy stłukł mi się spadając z niewielkiej wysokości. Cenowo wypada on równie dobrze, kosztuje tylko 10,89zł.
TUSZE
• Lovely Collagen Wear
Kojarzycie ten produkt z naszego Instagrama? Wspominałam o nim dwukrotnie. Uwielbiam tusze tanie ze względu na fakt, że bardzo często jakością nie odbiegają od drogich kolegów. Znaczący jest również fakt, że są dosyć często kupowane, leżą na półce krócej przez co kupujemy nowszy produkt. Cena jest też dosyć ważna ze względu na fakt, że dla zdrowia naszych oczu, powinniśmy go zmieniać częściej. Jestem świadoma, że nie zużywamy wtedy wszystkiego, jednak średnia przydatność tuszy to 6 miesięcy od daty otwarcia. Mały koszt jak na wymianę 2-3 razy w roku. Tusz ten daje mi bardzo ładny efekt, rzadko kiedy moje rzęsy sprawiają mi w nim jakikolwiek dyskomfort, a jeśli już zaczynają, oznacza to, że pora na zakup nowego. Cena: 12,49zł
• Eveline Volumix Fiberlast Ultra False Lash Effect Mascara
Prześliczne opakowanie to nie jedyna zaleta tego tuszu. Polecany przez wiele osób tusz posiada dosyć nietypową szczoteczkę - lekko zagiętą. Jeżeli lubicie takie szczoteczki, a dodatkowo chcecie aby wasze rzęsy zyskały pogrubienie i objętość - bierzcie śmiało! Kosztuje 16,39zł.
MATOWE PŁYNNE POMADKI.
• Maybelline SuperStay matująca szminka w płynie.
Mało który kosmetyk zrobił taki hałas jak ta pomadka. Legendy głoszą, że jest nie do zdarcia, a po zaschnięciu trzeba dobrego płynu do demakijażu aby ją zmyć. Dosyć delikatna w odczuciu pomadka, w odróżnieniu od innych, nie daje uczucia ściągniętych ust. Jej jedyną wadą jest jednak dosyć mała linia kolorów. Kosztuje 34,49zł .
• Bell HYPOAllergenic Matt
Świetne pomadki i o wiele tańsza alternatywa dla tych z Maybelline. Dają średnie krycie i utrzymują się dosyć długo. Pierwszy raz zetknęłam się z nimi w Biedronce - mają tam inną szatę graficzną i wersje kolorystyczne, jednak polubiłam je na tyle, że na ten moment mam ich już 4 i poluję na kolejną. Kosztują 19,49zł.
Pisząc to zdałam sobie sprawę, że tak wiele produktów zasługuje na uznanie, te wymienione wyżej to moi prawdziwi ulubieńcy. Ta lista spokojnie mogłaby się poszerzyć jeszcze o jakieś 10-15 pozycji, jednak aby nie zanudzać was i nie robić z tego tasiemca - zebrałam tu te najważniejsze. O innych będę wspominać wam na Instagramie gdy akurat trafią na promocję - Warto więc zaglądać również tam
*Zdjęcia produktów pochodzą w większości ze strony Rossmanna*