ALA

DLACZEGO KOBIETY TAK RZADKO CHCĄ TO ROBIĆ?

By Alicja - listopada 07, 2018


Z badań przeprowadzonych przez Millward Brown wynika, że aż 6% badanych kobiet nigdy tego nie robiło, 25% kobiet robi to co najmniej raz na pół roku, a aż 38% decyduje się na to tylko raz w roku! Co ciekawsze, częściej robią to kobiety o wyższym stopniu wykształcenia oraz lepszej stopie życiowej... Nie są to wszystkie wyniki, jakie dzięki badaniom ujrzały światło dzienne, ale dalej jest jeszcze gorzej...

Łatwo jest powiedzieć "pomyślę o tym jutro", " nie mam dzisiaj ochoty", "mam tyle pracy". Przyznam się wam, że sama często łapię się na tym i odkładam to do momentu, w którym jest to już koniecznością. Obawiamy się tego, co może się w takiej chwili okazać. Boimy się poznać prawdę i musieć z nią zmierzyć. Głupie to i jakże bezmyślne...

A prawda jest taka, że po ciężkim dniu w pracy jedyne, o czym jesteśmy w stanie myśleć to odpoczynek. Te z nas, które mają już dzieci, po powrocie z pracy przechodzą do realizacji domowych obowiązków. Z każdym kolejnym katarem dziecka biegniemy szybko do lekarza, wydajemy majątki na leki (klnąc przy tym pod nosem), a sobie samej fundujemy co najwyżej aspirynę na zbicie gorączki i wieczór w łóżku... Zlatuje tak dzień za dniem. Ten mały obowiązek wisi nam nad głową niemal przez cały czas, mimo to staramy się odsunąć go, pocieszając się małym ciasteczkiem lub co gorsza... proszkami przeciwbólowymi! Czyżbyśmy zasługiwały na mniej? I czemu właściwie o tym piszę?

Cofnę się teraz o jakieś 10 lat w czasie. Dawno, dawno temu po raz pierwszy poważnie zachorowałam. Nerki bolały mnie niemiłosiernie. Mama namawiała mnie abym została w domu i poszła do lekarza, ja jednak stwierdziłam, że to bez sensu. Chciałam zaliczyć wszelkie sprawdziany i zdrowiem zająć się w ferie, które były tuż tuż. Chwilowe zabicie bólu musiało wystarczyć. Do ferii nie udało się doczekać. Gorączką która dobiła już do 4 z przodu skierowała mnie prosto do szpitala, na ponad tydzień! Diagnoza: ostre zapalenie nerek. Odkładając siebie na potem zafundowałam sobie ponad 2 lata spacerów na różne, przedziwne i nieprzyjemne badania i kontrole, a do tego różne inne zmiany pozapalne. Dzięki upartości rodziców udało mi się wyzdrowieć. Chytry traci dwa razy!

Październik był miesiącem poświęconym profilaktyce raka piersi. Kwestia bardzo ważna i równie potrzebna akcja promująca ją. Trzeba jednak wyrobić sobie dobry nawyk, tym bardziej, że aż 96% kobiet zdaje sobie sprawę, że regularna mammografia może pomóc wykryć raka we wczesnym stadium, z czego 45% badanych nie wykonuje owych badań gdy nic im nie dolega. Nie wystarczy wiedzieć... Moim zdaniem, warto jest zacząć od początku i zdać sobie sprawę, że lekarz nie gryzie.  Zaniedbanie badań piersi i cytologii może przynieść katastrofalne skutki. Równie katastrofalne może być zaniedbanie innych kwestii zdrowotnych.
Tłumaczenie, że wizyty lekarskie są drogie i szkoda nam na to pieniędzy są dla mnie również zupełnie nie zrozumiałe. Będąc osobą ubezpieczoną, można przecież skorzystać z badań na NFZ. Czas oczekiwania bywa niedorzeczny, jednak każdy kolejny dzień, w którym nie zapiszesz się na te badania, to kolejny dzień, który oddala Cię od badań. Coś kosztem czegoś.

Zalewa mnie gęsia skórka na samą myśl, że ktoś z moich bliskich mógłby zachorować. Dzisiaj zdałam sobie sprawę, że sytuacja byłaby równie zła, gdybym to ja poważnie zachorowała. Czas spędzany z bliskimi również zyskałby termin ważności. Trochę kiepsko prawda?

Zdecydowałam się na napisanie tego postu teraz, gdy na moim stole leży plik różnych skierowań na badania, które mam zamiar zrobić. Tym razem prowadzę nierówną walkę ze swoją tarczycą, choć dla mnie równie ważną co inne badania. Robię to, mimo że choroba jaką mam nie sprawia mi fizycznie bólu, zapobiegam temu, co mogłoby przynieść moje niedbalstwo. Mam nadzieję, że ten post zainspiruje Was do podjęcia podobnych kroków.

_________________________________________


Jeśli jeszcze tu jesteś, mam do ciebie malutką prośbę. 
Prześlij ten post swoim najbliższym: mamie, siostrze, dziewczynie, komuś dla Ciebie ważnemu. Możesz go również udostępnić. Sposobów jest wiele. My nie mamy z tej kwestii żadnych zysków ( no może poza ogromnym uśmiechem na twarzy) - zyskać mogą twoi najbliżsi idąc na badania.















  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze