Kiedy myślałam, co ze mną nie tak albo kiedy, udowodnię że nie mają racji.
Ja też byłam głupia doszukując się problemów i trudów tam, gdzie ich nie było.
I ja też byłam głupia za każdym razem, gdy w jakikolwiek sposób krzywdziłam siebie lub drugą osobę.
Piszę, bo teraz nazywając głupotą nasze błędy, bóle i porażki łatwiej nam jest się z nimi pogodzić, wybaczyć sobie, pozamykać jakieś historie i iść dalej.
Piszę, bo zdarza się, że nie potrafimy sobie wybaczyć najmniejszej głupoty.
30 komentarze
Z ocenianiem drugiego człowieka spotykamy się bardzo często. Przykre to ale często to również my oceniamy. Cieszymy się z czyjegoś potknięcia. To nie do końca w temacie, ale dzielę się tym co mi przyszlo do głowy
OdpowiedzUsuńTo jak najbardziej w temacie, bo to tez nasze "głupoty" 😊. Bardzo miło, że się dzielisz. Kimkolwiek jesteś dziekuję za ten komentarz i życzę wszystkiego, co dobre! Pozdrawiam, Asia 😊
Usuń❤️ Tyle w temacie
OdpowiedzUsuń😍
UsuńŻycie to droga, czasem trudna i dobrze jest mieć wygodne buty by móc ją w miarę bez boleśnie przejść. Jednak czasem się nie da i tu czy tam człowiek się potyka i upada. Ale to nie ważne. Nawet normalne .Ważne, że się podnosi, otrząsa z siebie kurz i idzie dalej. ..
OdpowiedzUsuńWszystko to prawda 😊. Dziękuję za ten komentarz, pozdrawiam. Asia.
UsuńByłaś głupia? Byłaś cwana, przebiegła, wykorzystująca przyjaciół dla własnych celów. I widzę, że nadal tak jest, liczysz się tylko ty, a za plecami pokazujesz swoje prawdziwe oblicze. Chciałam ci tylko powiedzieć, że kiedyś mnie zawiodłaś i to bardzo. A i artykuł mi się nie podobał.
OdpowiedzUsuńKimkolwiek jesteś, jeżeli chcesz powiedzieć coś, co dotyczy spraw prywatnych to zapraszam do prywatnej rozmowy. Mimo wszystko, Kimkolwiek jesteś życzę Ci dobrze i pozdrawiam. Asia.
UsuńTrochę tu zaglądam. I przykro mi że trafiła tu jakaś zawiedziona swoim życiem gimnazalistko licealistko studentka. Powalcz o swoje życie. Jeszcze nie jest za późno:-) nie trać czasu na plucie na innych.
UsuńPodpisuję się pod słowami "Powalcz o swoje życie.", bo o to walczyć powinmiśmy Wszyscy, każdego dnia 🙂. Tyle mogę powiedzieć, bo też mi przykro. Ściskam, Asia.
UsuńMożna było się tego spodzewać. Zawistny komentarz. Minusy Internetu. Nawet nie to że można napisać tu do kogoś wszystko. Minusem większym jest to, że ktoś kto pisze w taki sposób nie umie spojrzeć w twarz, brakuje mu odwagi, tylko tu, w necie, czuje mocny. Tchórz.
OdpowiedzUsuńA tekst jest świetny. Gratuluję.
Jakub
Tak, zawiść to spora wada internetu tak samo jak nagłe przypływy mocy i odwagi, do sprawiania przykrości innym ludziom. Na szczęście można też tu spotkać dużo dobrego... chociażby Twój komentarz😊. Dziękuję za wsparcie i dobre słowo, Jakubie!
UsuńAczkolwiek nazywanie Kogoś może sobie darujmy... ja liczę, że jakoś uda mi się utrzymać na tej stronie wzajemny szacunek🙂. Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz bardzo dziękuję, Asia.
Byłaś głupia? Nadal poniekąd jesteś, myśląc, że już nie popełnisz takich błędów. Zawsze toczyłaś jad wobec innych za ich plecami i robisz to dalej. Wpychasz swoje kłamstwa tam gdzie nikomu nie są na rękę. Wszyscy wiedzą, że tak jest. Ten tekst jest jak co niedzielna spowiedź pani z pierwszej ławki z kościoła, a gdy już wyjdzie z niego robi to samo. Ktoś miał zamiar wyrazić swoje zdanie kilka komentarzy wyżej. Krytyczne, ale własne. Za tą krytykę został zhejtowany hurr durr tylko pozytywne komentarze wow chwalmy Asię blabla Tacy ludzie jak Ty niby uważają, że są super, jacy to oni są tolerancyjni, cudowni i wspaniali, a są zawistnymi plotkarami. Właśnie przez taki brak samokrytyki i zdrowego rozsądku, imigranci, homokomando i feminizm zalewają nasz kontynent. Naucz się przyjmować krytykę i to tą najgorszą jak chcesz się rozwijać i zacząć naprawdę dojrzewać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie Jakub
Skąd w tobie tyle złości? Pewnie jakaś krzywda cię spotkała..... Nic się nie bój....:-) Ale koniecznie musisz poszukać pomocy. Nie Jakub, nie znaczy Nikt.
UsuńW pewnym momencie mojego życia spotkała mnie Asia. I swoimi głupimi gadkami i plotkami wystarczająco napsuła mi w życiu. Można wybaczyć dziecinną głupotę. Jak to przeczytałam to nie mogłam się powstrzymać bo pokazała, że nic się nie zmieniła. Pozdrawiam
UsuńW pewnym momencie mojego życia spotkałam Asie. Do dziś jestem wdzięczna za to spotkanie. Bo swoją obecnością i normalnoscią dala mi dużo. I mimo tego że nie mamy dzis kontaktu to miło to wszystko wspominam i chętnie tu zaglądam. Pozdrawiam.
UsuńKasia F.
Bardzo ciekawe przemyślenia. Każdy z nas ma jakiś swój bagaż doświadczeń. Życie uczy. Ola
OdpowiedzUsuńOj uczy... wszystkiego dobrego dla Ciebie Olu 😊, Asia.
UsuńAsia, dla Ciebie też:-)Ola.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst. Nie chciałabyście publikować tego gdzie indziej też niż tylko na blogu? W ogóle z pomyslem to prowadzicie. Pozdrowienia dla Ali.
OdpowiedzUsuńPs. Dzięki za promocję z rosmana
Prawdopodobnie mam z podsyłania Wam tych promocji nawet większą frajdę niż Wy 😊🖤
UsuńNie zgodzę się z przedmówcą. Tekst nie jest świetny i nie piszę tego żeby krytykować. Jesteś młodą i niedoświadczoną osobą. Masz zapał do pisania ale wewnętrzne wynurzenia to nie najlepszy pomysł na artykuł na blogu. Zawsze znajdzie się ktoś, kto przypomni sobie, że nie zawsze byłaś w porządku. Zwłaszcza, że przez swój brak doświadczenia, naiwność lub głupotę młodości nie raz "nadepniesz komuś na odcisk". Pisz o tym co ci bliskie - bliskie 20 - latce poznającej życie z dala od domu. Jak sobie radzić w dużym mieście lub tym podobne. Zanim weźmiesz się za poważne tematy nabierz wprawy i lekkości w pisaniu. Będziesz bardziej wiarygodna. Jestem pewna, że za kilka lat przeczytasz swój tekst i znowu powiesz: ale byłam głupia, że to napisałam, teraz to widzę inaczej. Życzę powodzenia i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też nie zgodze się z przedmówcą. Bo żeby przeczytac za kilka lat swój tekst i go ocenić to trzeba go napisac. A mądre rady o tym o czym ma pisać 20 latka czy zupełnie kto inny są nijakie. Bo jeśli ty kiedykolwiek cos napisałaś w życiu to przypomnij sobie czy lubiłaś jak ktos w takiej formie jak sama wyżej to zrobiłaś mówił co ty masz pisać. Pisz to i to, o tym i o tym. Każdy pisze to co chce napisać. Bo ktoś zakłada swojego bloga żeby pisać A nie wysłuchiwać o tym co ma pisać. Przewodniki o tym jak przetrwać w wielkim mieście. Jak to jest twój pomysł na bloga to takiego załóż i na pewno wszyscy będą go czytali. Ja już nie mogę się doczekać.
UsuńTo nie był złośliwy komentarz. Wręcz przeciwnie. Życzę autorce jak najlepiej. Podałam przykładowy temat "Od przysłowiowej czapy". Chodzi mi o to, że praktyka czyni mistrza. Na trudne tematy zawsze jest czas. Tak się uczymy. Przechodząc od rzeczy prostszych do trudniejszych. Ale każdy może mieć własne zdanie. Twoje też sznuję. Asi życzę powodzenia i wielu czytelników.
OdpowiedzUsuńNapisałaś dobry tekst o podróży. Bardzo dobry o nagości w sieci. Teraz trochę roznegliżowałas się emocjonalnie. To ryzykowne i niestety często budzi krytykę, co widać powyżej. Życzę Ci wielu świetnych tematów i nie bój się krytyki. Ważne,żeby wyciągać z niej wnioski.
OdpowiedzUsuńTylko też przyznasz że krytyka jako krytyka konstruktywna jest w porządku. Ale wyżej to nie jest krytyka. Tylka są tam dwa komentarze które są jakimiś osobistymi wycieczkami i ich po prostu nie powinno być. Bo krytyka to nie jest ubliżanie i świadome sprawowanie przykrości. To co znajduje się wyżej, to zwykłe chamstwo. Denerwuje mnie tez to że się podpisujecie. Jakub.
UsuńNie mam nic wspólnego z powyższym hejtem więc proszę nie uogólniaj i nie pisz "podpisujecie".Takie wpisy nigdy nie powinny mieć miejsca ale często prowokowane są kiedy ktoś pisze o swoich prywatnych przeżyciach. Dlatego uważam, że to ryzykowny temat lub raczej napisany zbyt osobiście. Blog powinien przyciągać czytelników a ten tekst wywołał niepotrzebny ferment. Szkoda.
UsuńHejt i walenie w kogoś osobistymi wspominkami jest winą tego w którego walą. Przyznam ze masz bardzo ciekawe spojrzenie na te sprawę. Winny jest ten w którego uderzają bo się nie schował. Gdyby twoje myślenie przełożyć na to wszystko co się dzieje w miejscach gdzie jest jakakolwiek przemoc to byłby dramat. I mylisz się pisząc że nie masz z tym hejtem wyżej nic wspólnego. Bo tak pisząc i myśląc właśnie go usprawiedliwiasz.
UsuńNie uogolniam. Nie podpisujesz się. Masz mnóstwo mądrych rad, mówisz komuś co ma pisać, usprawiedliwiasz hejt w necie i nie masz odwagi się podpisać. Więc to też o tobie. Jakub.
Że się nie podpisujecie. Jakub
OdpowiedzUsuńNie jest winą atakowanego ,że go atakują. Źle mnie zrozumiałeś. Nie usprawiedliwiam hejtu. Hejt jest zły zawsze. Napisałam tylko, że osobiste wyznania w sieci go prowokują i to jest przykre. Wbrew temu co myślisz, podoba mi się blog dziewczyn. Jeśli wyraziłam opinię to miałam na myśli raczej ochronę piszącej a nie usprawiedliwianie Hejtu. Życzę dziewczynom powodzenia. Ale nadal uważam, że należy zachować rozwagę w pisaniu o sobie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń